Kapral Poproszek napisał/a:
Jasne że bym ruchał zwłaszcza, że paszcza jej się nie domyka. Przynajmniej nie ugryzie, a i tak nie poczuje co ma w ustach. W tej sytuacji to nawet krew będzie jak przy pierwszym razie.
Ja pierdole , żal dupe ściska jak widze takie kretynskie komentarze. Jesteś przyjebany bardziej niż gwóźdź do papy. Jedyne usta w jakich skonczysz to w swoich , po wycieciu żeber.
Giń kmiocie