Jestem od jakiegoś czasu w Norwegii (tak cebulak opuscił kochany kraj) i tu co czwarty samochód ma ponad 25 lat i zaczyna sie od 5.0l. maniacy starych amerykanskich klasykow, jadąc przez jakiekolwiek miasto otwieram szyby sciszam radio i nasłuchuje, bo dzwiek przelewających się litrów pod maską jest lepszy niz cokolwiek innego
mozna tylko pozazroscić :/