Bardziej irytuje mnie ten rechot kierowcy, niż zachowanie kobiety. Śmieszy was, że zachowuje nadmierną ostrożność? Sam miałbym wątpliwości. Po lewej jest jakiś wyjazd, może jakaś duża budowa i ciężarówki z gruzem będą wyjeżdżać?
A macie dzieci? Jeśli mi córka(5 wiosen)by powiedziała, tata stoimy bo czerwone...a ja do niej, Kochanie idziemy bo to dla kierowców, a ona dalej swoje. MAMY CZERWONE, JA STOJE. TO choćby gały srały nie ruszyłbym się (a jakbym się ruszył, byłby ryk)