Wyobraźcie sobie, zebrać z 10 typa, każdy z nas zrobił by sobie takie chatki, niektóre większe, nawet z pokojami, zrobić łuki do polowań, wodę brać z rzeki. W końcu mielibyśmy własną wioskę bez tego całego skorumpowanego gówna, oczywiście cioty w rurkach odpadają, tylko faceci i parę pań którzy nie boją się pracy fizycznej i mają poukładane w głowach. Minus to brak prądu