zastanawiało mnie dlaczego ktoś kupuje TV wartości używanego samochodu, którym mógłby dojechać np. do pracy..., a nie czekaj...
Kilkanaście lat temu miałem wątpliwą przyjemność pracować kilka dni w sprzedaży pakietu pewnej znanej telewizji. Największe meliny, wypalone dywany, rozwalone meble, ale plazma 50 cali prawie zawsze na takich norach była (wtedy koszt takiego telewizora to koło 4-6 tys.) dodając do tego "ząb czasu" obecnie ponad 10 tys. Nie wiem czy to był jakiś wyznacznik statusu wśród patologii, ale już wtedy zastanawiało mnie dlaczego ktoś kupuje TV wartości używanego samochodu, którym mógłby dojechać np. do pracy..., a nie czekaj...
ja pierdole pamiętam jak 20 lat temu patrzyłem na takie telewizory w Niemczech na jakiejś wystawie, kosztowały więcej niż mieszkanie w Polsce a teraz jakiś gówniany 55" lcd można kupić nowy za 999zł jeszcze trochę a będą je dodawać gratis do chipsów