ja to nie wiem o co chodzi z obecną gówniarzerią za moich czasów gdyby gówno zapyskowało do nauczyciela, to nie dość, że dostałoby zjeby od nauczyciela, wychowawcy, dyrektora i woźnej, to by mu klasa morde sklepała i rodzic dupsko przetrzepał. A teraz gówno może robić co chce, ale dorosły się odezwać nie może, bo to może urazić delikatną psychikę gówna.
Tak się kończy eksperymentowanie z podejściem do nauczyciela jak do kolegi - uczeń powinien traktować nauczyciela jak sierżanta w wojsku a nie kolegę z którym może sobie pogrywać!
______________
All legends have a beginnig, but a legacy lasts forever