Wysłany:
2012-12-25, 20:36
, ID:
1687552
1
Zgłoś
Nie rozumiem o co się rozchodzi... Pracowałem 2 lata w firmie, która przywoziła i handlowała tym gównem na alledrogo. Złoty interes, kilka kont sprzedawców, tysiąc paczek dziennie. Rzuć na rynek coś 50% tańszego, albo napisz "promocja" i gówno praktycznie samo znika z magazynów. Owszem czasem zdarzały się ciekawe rzeczy, ale tylko pierwsza dostawa, następne już okrojone. Taki niemiec czy Anglik by tego nie kupił, a że nas Polaków można jebać na każdym kroku, to biznesowcy to wykorzystują, dlaczego nie, skoro ich jebie Państwo na podatkach to oni jebią szarego człowieka.