Żebyś się kurwa nie ździwił i nie jebnął w parapet z wrażenia.
Ci twoi wieśniocy są często gęsto bardziej na poziomie niż ci twoi "ludzie" z bloków.
Owszem trafiają się dzbany... Nazywajmy rzeczy po imieniu, popierdoleńcy skrajni skłonni pokazać że "tera ja miastowy".
I jest to jedynie ułamek tego co prezentuje "miastowa" patola. Ludzie wszak światli i obyci, pełna kultura i wyższe sfery kur wa jego mać.
Ale, w sumie co mi tam, nic nie zmienię a i gadać szkoda.
Trzymaj się się tam.
Jeśli to prawda z tym hałasem, to bardzo ładnie. Przydało się tym k***om za darcie mordy po nocy. Impreza w nocy jest OK pod warunkiem, że nie drą ryjów na cały regulator. Miałem takich sąsiadów, a właściwie sąsiadki. Studentki podobno. To nie były głośne rozmowy, czy śmiech, ale po prostu rozdzieranie ryja na całą pytę. Na szczęście wyprowadziły się po kilku tygodniach za sprawą sąsiada, który wpadł do mieszkania i spuścił im wpie**ol. Tylko tak można okiełznać bydło. BATEM!
Jeśli to prawda z tym hałasem, to bardzo ładnie. Przydało się tym k***om za darcie mordy po nocy. Impreza w nocy jest OK pod warunkiem, że nie drą ryjów na cały regulator. Miałem takich sąsiadów, a właściwie sąsiadki. Studentki podobno. To nie były głośne rozmowy, czy śmiech, ale po prostu rozdzieranie ryja na całą pytę. Na szczęście wyprowadziły się po kilku tygodniach za sprawą sąsiada, który wpadł do mieszkania i spuścił im wpie**ol. Tylko tak można okiełznać bydło. BATEM!
Jeśli to prawda z tym hałasem, to bardzo ładnie. Przydało się tym kurwom za darcie mordy po nocy. Impreza w nocy jest OK pod warunkiem, że nie drą ryjów na cały regulator. Miałem takich sąsiadów, a właściwie sąsiadki. Studentki podobno. To nie były głośne rozmowy, czy śmiech, ale po prostu rozdzieranie ryja na całą pytę. Na szczęście wyprowadziły się po kilku tygodniach za sprawą sąsiada, który wpadł do mieszkania i spuścił im wpierdol. Tylko tak można okiełznać bydło. BATEM!