Ta. W chuj kanada.
Napierdalasz po 50 filmików dziennie i nawet nie wsłuchasz się w dźwięk.
To ani nie jest język francuski ani angielski. Nie wiem jaki bo nie znam ale uczyłem się angielskiego i francuskiego i to ni chuja żaden z nich a w kanadzie są 2 języki urzędowe a to czym mówią to nie jest żaden z nich.
Dzieci się bawią jak to dzieci, kraj to na 90 procent Brazylia (puta to coś jak u nas kurwa).
Nie rozumiem tylko pierdolenia młodych użytkowników sadola. Tego typu lanie się, to coś normalnego u normalnych dzieci, taki wiek, hormony i tak dalej, w latach 90 nikogo takie coś by nie dziwiło.