Też pierwsze co mi przyszło na myśl, to wylać coś gorącego, ale problem z patolami jest taki, że jak nie zabijesz to wróci się zemścić. :/ Niejednego miałem sąsiada wojującego na podwórku z głośnymi patolami. Kończyło się zawsze częstym niszczeniem jego auta i ostatecznie wyprowadzką sąsiada. Z wiekiem bydło pewnie wyleciało na wyspy albo jak było zbyt głupie na kupno biletu na samolot to wyleciało do Holandii, poszło pierdzieć w pasiak lub zdechło i siłą rzeczy uwaga uwaga... Nie uspokoiło się, bo teraz wprowadzili się koledzy ze wschodu. Libacje i wschodnia muzyczka. No, ale jakoś muszą się zagrzewać do boju o socjal.
tak czytam czytam, myślę spoko
a tu chuj, musiałeś wpierdolić temat ukraińców bo by ci żyłka na dupie pękła XDDD
JPRDL, tyle lat edukowania, ci wszyscy skrybowie zapisujący historyczne wydarzenia, a matoły ciągle nie wiedzą, że w przypadku walki z baszty czy z murów, na napastników leje się rozgrzany olej czy ołów...