ellsworth napisał/a:
Znalazł się rycerz w lśniącej zbroi! Uliczna (barowa) bitka to nie turniej. Tu nie ma zasad. Liczy się SKUTECZNOŚĆ. Pizdą jest ten, kto daje się jak pizda zaskoczyć.
Jak dla mnie wychodzi na to, że ty jesteś piz*a i do tego pedał, bo jeszcze się tłumaczysz.
MichaQ napisał/a:
No i kulturka zero skakania po głowie jak te jebane czarnuchy.
Jeb koleś leży a typek spokojnie odchodzi.
Jaka kurwa kultura? kto leży? typ miał dosłownie 0% szans na jakąkolwiek obronę. Dziecko mogłoby go położyć... sebix sebixem, ale że ludzie tu serio bronią czegoś takiego to nie wiem.. no smutne.
ellsworth napisał/a:
Znalazł się rycerz w lśniącej zbroi! Uliczna (barowa) bitka to nie turniej. Tu nie ma zasad. Liczy się SKUTECZNOŚĆ. Pizdą jest ten, kto daje się jak pizda zaskoczyć.
w sumie zajebiście jakby ci ktoś kose wjebał, bo w barze nie ma zasad xD oczywiście z partyzanta jak będziesz akurat kurtkę zakładał. Zajebiście by było, od razu bym komentował, że koleś git, zajebiście zrobił, bez zasad, bo w barze.