Wysłany:
2013-04-04, 12:35
, ID:
2000804
1
Zgłoś
pracowałem w UK w jednej firmie, szef polak więc gadałem z nim po polsku
pewnego razu gadam z nim o czymś a zza jego pleców wyskakuje znajomy murzym, 2m wzrostu i basowym głosem mówi po polsku:
"przestańcie pierdolić po swojemu, bo nie rozumiem!"
podobnie babka w Barclays[bank], murzynka, jak widzi moją kartę to mówi "siema, co tam?"