Jadę półprzytomny do pracy na siódmą i żeby nie zasnąć sadola przeglądam, wchodzę na poczekalnię a tu jakiś koń zwala człowieka. Wszystko ok ale ktoś z własnej woli o 5:30 wstał żeby to tu wstawić. Piwko daję za poświęcenie dla sprawy...
Jadę półprzytomny do pracy na siódmą i żeby nie zasnąć sadola przeglądam, wchodzę na poczekalnię a tu jakiś koń zwala człowieka. Wszystko ok ale ktoś z własnej woli o 5:30 wstał żeby to tu wstawić. Piwko daję za poświęcenie dla sprawy...