Wysłany:
2013-08-03, 12:18
, ID:
2384912
1
Zgłoś
Niech zaproszą jeszcze na pogadankę panią olejnik, pana szechtera michnika z gw, pana lisa i pana wojewódzkiego. Przydałby się jeszcze pan gugała - kolejny przykład obiektywizmu i bezstronności dziennikarskiej.
Przystanek woodstock to ma być dobra zabawa, a nie kurwa wiec wyborczy. Tutaj mamy do czynienia z próbą zdobywania elektoratu wśród młodzieży, bo wszyscy wiemy z którą frakcją sympatyzuje pan miecugow. Jeśli na woodstocku mielibyśmy normalnych ludzi to nikt nie przyszedłby na tego typu gówno.
Od kilku lat przystanek woodstock jest gównem w porównaniu z edycjami chociażby sprzed 7-8 lat. Zaprasza się ludzi, którzy nie powinni tam w ogóle być. Czy hasło ''Miłość, Przyjaźń, Muzyka'' ma coś wspólnego z obecnością np. Jaśnie Wielmożnego Sołtysa komorowskiego lub pana marka belki.
Nazwiska tych ''państwa'' są napisane wbrew zasadom pisowni w języku polskim z małej litery. Był to zabieg celowy, zastosowany po to, by umniejszyć ich wartość w oczach ludu. Dziękuję.