Podobno autentyk.
Jeden z moich kumpli ma bardzo charakterystyczną cechę: najpierw mówi, potem myśli. Do tego dochodzi jeszcze całkowity brak ogłady towarzyskiej. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest debilem ani ćwierć-inteligentnym chamem. Po prostu totalnie brak mu wyczucia.
Wracaliśmy któregoś wieczora od wspólnych znajomych. Polało się trochę wódki, więc humory dopisywały... Do czasu.
W pewnym momencie mijaliśmy młodego faceta na wózku inwalidzkim. Miał na sobie białą bluzę z kapturem i logiem Assassin's Creed na piersi. Gdy kumpel go zobaczył, zatrzymał się, poklepał po ramieniu i spytał:
- I co? Nie wyszedł ci skok wiary?
Jeden z moich kumpli ma bardzo charakterystyczną cechę: najpierw mówi, potem myśli. Do tego dochodzi jeszcze całkowity brak ogłady towarzyskiej. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest debilem ani ćwierć-inteligentnym chamem. Po prostu totalnie brak mu wyczucia.
Wracaliśmy któregoś wieczora od wspólnych znajomych. Polało się trochę wódki, więc humory dopisywały... Do czasu.
W pewnym momencie mijaliśmy młodego faceta na wózku inwalidzkim. Miał na sobie białą bluzę z kapturem i logiem Assassin's Creed na piersi. Gdy kumpel go zobaczył, zatrzymał się, poklepał po ramieniu i spytał:
- I co? Nie wyszedł ci skok wiary?