Jak dla mnie to gościu pierdolną w starą latarnie tzw. karbidówkę. Kiedyś takie też były w Polsce. Karbid w połączeniu z wodą wydziela wysoko energetyczny gaz podczas spalania. Początkowy niebieski płomień jest od zawartych soli miedzi oraz wysokiej temperatury która się wytworzyła.
Nie widziałem jeszcze transformatora w kształcie latarni z pękającym kloszem.
Jak dla mnie to gościu pierdolną w starą latarnie tzw. karbidówkę. Kiedyś takie też były w Polsce. Karbid w połączeniu z wodą wydziela wysoko energetyczny gaz podczas spalania. Początkowy niebieski płomień jest od zawartych soli miedzi oraz wysokiej temperatury która się wytworzyła.
Nie widziałem jeszcze transformatora w kształcie latarni z pękającym kloszem.
Ekspert się znalazł. Wyraźnie słuchać, że doszło do zawarcia i stąd ten "niebieski płomień"