Anonymous sranonymous .... Weźcie dajcie sobie spokój już ...
Zauważyłem, że ludzie którzy o tym najwięcej piszą najmniej mają pojęcia o co w tym ruchu chodzi ... o.0
To nie jest jakaś grupka wyspecjalizowanych hakerów, którzy chcą przejąć władzę na świecie... to 99% świadomej i ucywilizowanej populacji tej planety. Każdy kto jednoczy się z resztą normalnych zjadaczy chleba przeciw 1% "władców" tego świata, którzy trzymają w garści całą kasę i władzę jest właśnie tym rzeczonym anonimowym
Wystarczy, że przestaniesz się zgadzać z opinią publiczną i mediami (musisz kwestionować wszystko co usłyszysz a nie przyjmować tego jako pewnik), uświadomisz sobie że to ty masz rację a nie racją jest to co mówi ci gazeta czy wiadomości. Zaczniesz pomagać ludziom dookoła i być dla nich miłym a kiedy przyjdzie na to czas zjednoczysz się z nimi przeciw tym którzy chcą zawładnąć każdym aspektem twojego życia - wtedy stajesz się anonimowym, jednym z wielu
Bo na pewno nie chodzi w tym o hakowanie stron internetowych ... i na pewno nie chodzi tutaj o internet... Internet to w 90% porno i głupie filmiki o kotkach.
Odejdź od komputera, zorganizuj manifę i pokaż że coś ci się nie podoba a nie walcz o internet... Śmialiście się z obrońców krzyża a bronicie czegoś o wiele bardziej głupiego, bezsensownego i trywialnego! Wolność w internecie to już ostatnia wolność jaką mamy, więc czemu walczymy właśnie o tę wolności? Może zawalczmy o wolność całkowitą o to abyśmy mogli wypowiadać się wszędzie, na środku rynku, na każdym słupie w mieście, w gazetach i telewizji! Zwykły człowiek nie ma żadnych praw, ma tylko obowiązki i wszechobecne nakazy a kiedy złamiesz chociaż jeden z nich odebrana zostaje ci resztka wolności jaką masz czyli swobodne chodzenie po ulicach! Ta namiastka wolności jaką mamy jest tak skonstruowana abyśmy mieli złudzenie tego, że jesteśmy panami własnego losu.
Czy kiedyś ktoś się Was zapytał czy zgadzacie się na panujące dookoła Waś porządki? Czy dano Wam alternatywę? Nie mamy żadnej wolności i możliwości decydowania o naszym losie, nie możemy posługiwać się naszym rozsądkiem tylko musimy korzystać z domyślnego narzuconego przez "władzę" która sobie panuje i tak naprawdę wybiera się sama...
Teraz się obudziliście z wolnością słowa kiedy niemal w całości została nam odebrana jakakolwiek wolność. Prawda jest taka, że jesteśmy czyjąś własnością i prędko się to nie zmieni a to całe internetowe zamieszanie jest śmieszne i szczeniackie