Magik2501 napisał/a:
Oooo tak, Afryka nie rozwija się przez kraje rozwinięte!
Kurwa, jak ja kocham ten argument.
A co robiła Afryka jak Europa się rozwijała? Bujała się na gałęzi! Jakoś z Azji nie czerpano niewolników garściami. Dlaczego? Bo wyprawa po niewolników do jakiejś Japonii czy Chin skończyłaby się bardzo krwawą bitwą nie wartą zachodu. Można było popłynąć do Afryki, strzelić z prochu i murzyni z dzidami uciekali.
Cywilizacja rozwinęła się z potrzeby okiełznania natury (przynajmniej w jakimś stopniu). Jest mi ciepło - więc na chuj mi ubranie? Nie ma zimy, więc na chuj mi dom i opał? Takie proste rzeczy.
W chwili obecnej takie regiony jak afryka nie mają najmniejszych szans na dogonienie krajów rozwiniętych i nie wynika to z lenistwa mudźinów, a z powodu różnych zagrywek zachodu.
Na przykład - masz plantację bawełny. Koszty pracy praktycznie zerowy - teoretycznie mogą uzyskać dobrą cenę za swoją bawełnę? Błąd. Bo np. USA dotują swoich producentów bawełny...i choćby chuj na chuju stanął i czarnuchom wyrosła dodatkowa para rąk - nie są w stanie tego nadrobić normalnie konkurując na rynku. A kredyty trzeba spłacać.
feranos napisał/a:
@voidinfinity w Afryce był spokój dopóki kraje tzw zachodu tam były. Skąd wiesz, że był pokój w Afryce? Masz jakieś podania z tamtego okresu? Nie... bo oprócz Afryki północnej (która była turecka) wszędzie była dzicz i koniec świata. Porozmawiaj z ludźmi z Afryki, których przodkowi pamiętają kolonializm, ludzie tam wspominają go tak jak u nas wspomina się I RP.
Po pierwsze pisałem "względny spokój". Nie twierdze że była to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale rzezali się z pewnością mniej niż teraz. Wynika to po pierwsze z rozwoju technologicznego, a po drugie z tego że granice krajów afrykańskich są sztuczne...to znaczy nie wynikają z zaszłości historycznych, a z tego jak było wygodniej postawić kreskę na mapie. To tak jakby stworzyć mini kraj z kawałka Polski, niemiec i czech. Wiadomo, że spokoju by nie było i nie trzeba być prorokiem.
A co do kolonializmu - kolonia to część terytorium państwa...więc teoretycznie trzeba choć trochę o kolonie dbać (w końcu przynosi zysk). A teraz? Jaki kto ma interes żeby traktować tych ludzi uczciwie? Stąd moje twierdzenie - że przyszedł człowiek cywilizowany, namieszał, rozkopał, skonfliktował i zostawił - a radźcie sobie.
Niechęć do zachodu, podobnie jak niechęć do pejsiatych - nie bierze się z powietrza
Al-Bundy napisał/a:
ta a co niby mają zrobić ci amerykanie dla afrykanów? przecież oni w dżungli małpy ganiają a na sawannie rzed lwami i hienami uciekają. i co niby mają dac im pracę jak oni nie wiedzą co to jest. postawią fabryki to śrubki z linii produkcyjnej poodkręcają. a kto kogo doi? prędzeej ci uchodźcy wtym afroamerykanie doją z socjalu i bezpłatnej opieki lekarskiej cały kraj jak u nas rumuni i cała reszta.
a może kolejnych 20 unicefów i 50 nowych caritasów potwierać co? zwykłą obłuda a twórca obrazka ma halucynacje a nie pogląd na rzeczywistą sytuację ale tak to jest jak ktoś chce się wykazać i takimi chwytliwymi tematami się para
Pomóc afryce można na dwa sposoby:
-Albo się całkowicie od niej odpierdolić (nierealne)
-Albo skolonizować na nowo (mało prawdopodobne, bo trzeba byłoby syf posprzątać)