Dzisiaj wychodząc do roboty zorientowałem się, że sąsiad remontuje mieszkanie. Stąd najpewniej ten huk rwanego tynku i skuwanych płytek od białego rana. Sąsiad ten miał psa, ale na czas remontu gdzieś go oddał, może do teściów, w sumie teściowie mieszkali z nim także ich też gdzieś oddał, pewnie razem z psem. I ten sąsiad jak od rana kuł, rozbijał i robił raban zobaczył mnie tego rano i powiedział do mnie dzień dobry. A ja mu odpowiedziałem też dzień dobry, bo każdy ma prawo do remontu swojego mieszkania. A na filmiku samobójstwo.