Starbag... Kurwa mać...
Jak widzę co odpierdalają na remontach dróg to mnie chuj strzela gdzie jeden młodzian coś robi i 10 starych grubasów z wąsami nadzoruje i jeszcze 5 typów od kierowania ruchem na cały etat gdzie w ciągu dnia 2 razy wypuszczają wywrotkę.
Strabag, nie Starbag. Tak się składa, że miałem "okazję" współpracować ze stworzoną przez nich spółką (stworzoną w Polsce na potrzeby konkretnej inwestycji). Spółka była tak dojona przez założyciela, żeby upaść. Nam też płacili różnie, ale z uwagi na charakter współpracy musieli zapłacić wszystko. Ta firma to jeden wielki przekręt. Tematu nie rozwijam, bo mnie obowiązuje tajemnica, ale ich metody przyprawiają o zawrót głowy.
krzyks@ nie ma co się bać, trzeba nagłaśniać, bo nie wiem jak ty ale ja chcę żyć w końcu w normalnym kraju. Należy się to nam i naszym przodkom, którzy w coś wierzyli i poświęcali się temu. A to "coś" to Polska.
O i to sensowna dyskusja. Prawo spółek jest tak napisane że stwarza ogromne pole do nadużyć. Ale trzeba mieć mocny dział prawny, kreatywną księgowość i oczywiście atut w postaci kapitału zagranicznego lub powiązań ze służbami bo takich nikt nie ruszy. Zwykłego przedsiębiorcę można za to puścić w skarpetkach nikt nie będzie płakał.
Powinna być specjalna kara dla takich aktorów.
Osobna za udawanie faulu (jak nie było) i za aktorzenie (nawet jak był), więc może dostać dwie na raz.
Zejście do boku boiska i 3 kółka. Tempo dowolne.
Drużyna gra w 10, on w tym czasie będzie miał czas na rozchodzenie urazów... Sprintem lub truchcikiem, jego decyzja.