Widzę, że tutaj dzieciarnia w ogóle widziała samochody tylko na filmach.
Prawda jest taka, że kierowca tego samochodu to idiota, który trzyma lewy pas jak skończony bezmózg,
a motocyklista słusznie pokazał mu, że nim jest.
Co więcej winnym kolizji jest kierowca samochodu i to jemu dowalą za spowodowanie wypadku. A dzieciarnia , która widziała prawo jazdy u dziadka w portfelu niech dalej tutaj krzyczy, bo nie ma pojęcia jak się jeździ w kraju, gdzie autostrady to nie rarytas , którego doświadcza się najczęściej podczas wyjazdu na wakacje.
Jasne, pokaż mi definicje hamowania bez powodu w PoRD. Zahamować można zawsze a psim obowiązkiem jadącego z tyłu jest zachować bezpieczny odstęp.
Ale, zajeżdżanie drogi z hamowaniem jest karalne.
W mieście to dopiero są cyrki, kretyni potrafią blokować lewy pas, tylko dlatego że 3 skrzyżowania dalej będzie skręcał w lewo. Eh...