Wysłany:
2013-08-19, 10:45
, ID:
2431917
2
Zgłoś
Jeżeli na kogoś są w stanie wpłynąć takie bzdury, to zasługuje chyba na rozstrzelanie, gdyż to nie człowiek, tylko tępa ameba. Jak płytkim i mało skomplikowanym trzeba być, żeby dziesięć pytanek mogło zmienić nasze zachowanie? Szczerze gardzę takimi ludźmi, gdyż to znaczy, że zatrzymali się oni w rozwoju osobistym gdzieś dwa lata przed poczęciem.
I jeszcze jedno: żeby sprawdzić, czy test faktycznie działa tak, jak się przewiduje, to należałoby wykonać setki testów(a spece od statystyki powiedzieliby, że nawet tysiące). Dopiero wtedy mielibyśmy pewność, że wyniki badań nie są dziełem przypadku.
I jakim cudem niby sprawdzili, że ludzie wolniej idą? Mogliby to stwierdzić jedynie, gdyby wcześniej to zmierzyli i zarejestrowali w jakikolwiek sposób. Jeżeli polegali jedynie na wzrokowym "pomiarze", to niech sobie wsadzą to w dupę, gdyż odbiór prędkości, czy szybkości jest względny, jak wiele rzeczy na świecie(nawet droga - patrz teoria względności Einsteina i dylatacja czasu).
Podsumowując: chuj im w dupę. Zarówno tym, na których test zadziałał, jak i tym, którzy ten test robili.