Ale co by miało jebnąć albo wybuchnąć? Po pierwsze nie wiadomo czy pełne, po drugie nie wiadomo co w środku jest, po trzecie po to są kołnierze aby zaworu nie urwało, po czwarte nawet jak wycieknie to zapłonu potrzeba, na otwartej powierzchni stężenie bardzo małe będzie, po piąte nawet jak będzie zapłon to zapali się to co wycieknie na zewnątrz, płomień nie "wejdzie" do środka i nie rozpie**oli butli.
Jeżdżę szybko nie ukrywam i często niezgodnie z przepisami, Ale staram się sam siebie zwalniać . Wyprzedzam często , wymijam , czasem trąbie i opierałam innych ale co zrobisz kiedy baba ,kobieta za kierownicą zawalidroga ameba , a ty akurat się spieszysz? Prawo jazdy robiłem w 98 roku kategorie A i B.
Większość z was tutaj nie było jeszcze na świecie, lub sraliście dopiero w pieluchy. Uważam siebie za dobrego kierowcę , ale unikanie niebezpieczeństwa przez szybki manewr cofania to nawet dla mnie coś nowego. Trzeba będzie to poćwiczyć na jakimś placu . Koleś tutaj rzucił mi wyzwanie
I wszystko turla się na dół...
Dziwne. Powinno w górę.