Latynosi to ciekawe stworzenia. Z jednej strony bezlitosne, połowa harda jest zapchana materiałami z tamtych rejonów. I to przewyższającymi brutalnością afrykańskie murzynowo czy Haiti. Z gangsterki, napadów, kradzieży i morderstw zrobili sobie sport narodowy. Kradną nie z przymusu (dajmy na to - z głodu), tylko dlatego, że robić im się nie chce, pieniądza na motor, kaski, wachę i klamkę mają, a są gotowi odstrzelić łeb, gdy dziewczyna na ulicy nie chce oddać torebki po dobroci.
Z drugiej strony przy deskowaniu (czy tam innej chłoście) drą te p*zdy jak dzieci, płaczą, robią pod siebie i w kółko to "Aaaaj aaaajjj..."
Mam nadzieję, że ostatecznie go zaj***li. Najlepiej tępą maczetą.