sberek38 napisał/a:
Nie żebym stawał w obronie węgielka, ale coraz bardziej mnie dziwi "zjawisko socjologiczne" a zarazem psychologiczne, z jaką łatwością amerykańscy policjanci wydają wyroki śmierci. Piszę tu o sytuacji, w której z łatwością mogą przestrzelić kolanko i zupełnie obezwładnić typka, a mimo to walą w tętnice.
Może jakiś odgórny nakaz.... eliminujmy, nie narażajmy nasz system więzienny na zbędne koszta?
Idzie na Ciebie naćpany, wysportowany murzyn z nożem i powtarza "shoot me", a Ty się zastanawiasz, w które kolano celować? Walą w korpus, bo najłatwiej trafić, ot cała zagadka