Podobają mi się japońskie hentaiskie lalki, bo są niemal idealne. Zero zmarszczek, ogolone, jędrne silikonowe ciało, wymiarowe piersi, głowa je nie boli.

Ale drogie to. I obiadu nie ugotuje.

nie zrozumiem zamiłowania japońców do fekaliów

nie zrozumiem zamiłowania japońców do fekaliów

Ich to zrozumieją jedynie sk***ole z "kapitana bomby" , co mają 3 odbyty i k***a uwielbiają wąchać gówno

nie zrozumiem zamiłowania japońców do fekaliów

Do fekaliów i innego dziadostwa... A może to skutki Hiroszimy i Nagasaki??? Może to zwichrowania popromienne???

nie zrozumiem zamiłowania japońców do fekaliów

Jeśli to coś pomoże, to po japońsku kupa = Unko. Unko to słowo dwuznaczne... bo tłumaczy się je równiesz jako szczęście. W Japonii bardzo popularne są gadźety z kupką, gdyż mają one przynosić właśnie owe szczęście.

Tak, wiem - odgrzałem kotleta sprzed pół roku ale nie mogłem się powstrzymać.

Refleksja: Gówno jest synonimem niezniszczalności, gdyż nawet gdyby nic nie było, to i tak gówno będzie.

Ich klienci.